„Granice mojego języka wyznaczają granice mojego świata”.
Ludwig Wittgenstein
W dniu 14 lutego 2025 roku Pan dyrektor Piotr Cisek wręczył nagrody laureatom Szkolnego Dyktanda. Adresatami konkursu byli uczniowie klas siódmych, którzy zawalczyli o tytuł Mistrza Polskiej Ortografii. Wydarzenie to miało na celu promowanie Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, obchodzonego na całym świecie 21 lutego br.
W tym miejscu wypada dodać, że święto zostało ustanowione przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Edukacji, Nauki i Kultury w celu upamiętnienia manifestacji w Dhace w Bangladeszu, podczas której doszło do masakry studentów, którzy domagali się, aby język bengalski został zarejestrowany jako język urzędowy.
Pan dyrektor przytoczył alarmujące dane. Spośród ponad 6 tysięcy istniejących obecnie języków, połowa zagrożona jest wyginięciem. Co dwa tygodnie znika bezpowrotnie jeden język, a 40 procent populacji świata nie ma dostępu do edukacji w swoim ojczystym języku. Szacuje się, że istnieje około 500 języków, których używa dziś nie więcej niż po 10 osób. Ocenia się, że do końca XXI wieku zaniknie 90 procent języków. W Polsce zagrożony jest m.in. kaszubski, łemkowski, karaimski. W latach 50. wymarł język słowiński znany na Pomorzu. W języku karaimskim jeszcze w XVII wieku tworzono wielką literaturę. Teraz w Polsce żyje około 200 osób, które czują się Karaimami, nieliczni znają język.
Pan dyrektor pogratulował sukcesów laureatkom dyktanda, podkreślając, że jego przebieg dzięki zaangażowaniu Pana Waldemara Kilara jest dobrą tradycją w murach naszej szkoły. Uczennice otrzymały pamiątkowe dyplomy oraz nagrody książkowe, terminarze i pióra.
Oto lista nagrodzonych:
Lokata |
Imię i nazwisko ucznia |
Klasa |
Mistrz Polskiej Ortografii |
Maja Smoleń |
7b |
I Wicemistrz Polskiej Ortografii |
Wiktoria Dereniowska |
7a |
I Wicemistrz Polskiej Ortografii |
Zuzanna Zięba |
7a |
II Wicemistrz Polskiej Ortografii |
Sandra Franków |
7a |
II Wicemistrz Polskiej Ortografii |
Milena Ostrowska |
7b |
Poniżej zamieszczamy pełny tekst dyktanda, które starali się bezbłędnie zapisać uczniowie.
Gotowanie
Gotowanie to moje wielkie hobby. Uwielbiam krzątać się w kuchni i mieszać w garnkach. Kiedy zabieram się do pichcenia, to zwykle mam w głowie gotowy plan. Jeśli zaś zdarzy się, że nie mam żadnego pomysłu na danie, korzystam z przepisów. Moja mama zgromadziła w domu prawdziwą kolekcję książek kulinarnych. To ogromna skarbnica inspiracji. W gotowaniu bardzo ważne są przyprawy. Najbardziej podstawowe to, oczywiście, sól i pieprz, których używam najczęściej, ale nierzadko sięgam również po bazylię, oregano, suszony czosnek i paprykę. Dodanie ziół do potraw całkowicie zmienia ich smak, nadając mu głębi i wyrazistości. Czasami też trochę eksperymentuję, dodając do dania anyżu, czarnuszki, cynamonu albo imbiru, albo curry. Nie zawsze da się jednak przyprawy dowolnie mieszać, dlatego staram się dbać o zachowanie równowagi i harmonii.
Często wieczorem piekę pizzę. Muszę się zresztą pochwalić, że w robieniu ciasta drożdżowego jestem już mistrzem. Zagniatam je długo i porządnie, a następnie odstawiam w ciepłe miejsce, żeby mogło wyrosnąć. Potem już tylko niecierpliwie czekam. Kiedy jest gotowe, to zwilżonymi dłońmi formuję z niego płaski i cienki placek i zaraz kładę go na aluminiowej blaszce. Wówczas przychodzi moment na dodatki. Na cieście układam więc starty ser, niewielkie plasterki cukinii i pomidora, cebulę pokrojoną w półksiężyce albo paski szynki. W końcu wkładam pizzę do piekarnika i nastawiam czasomierz. Po kilku minutach możemy już zasiadać do kolacji. Życzę rodzicom smacznego i zaczynamy jeść. Tata zawsze mówi, że niejeden Włoch mógłby się ode mnie uczyć. Smakuje mu zresztą nie tylko moja pizza.