Wycieczka klas 4a i 4b10. kwietnia, w zimny i wietrzny czwartkowy poranek czwartoklasiści uczestniczący w projekcie Aktywni Błękitni wyruszyli na wycieczkę autokarową. Wyjazd nie był daleki, ale bogaty w atrakcje. Program organizowany przez Wody Polskie ma za zadanie łączyć teorię z praktyką, aby pokazać jak ważna jest woda w życiu człowieka, dlatego też pierwszym odwiedzonym przez nas miejscem była „Zapora Besko” w Sieniawie. Pani Katarzyna Wesoły – kierownik zapory, przybliżyła historię powstania obiektu, zasadę działania oraz funkcje zbiornika (przeciwpowodziową, retencyjną, zaopatrzeniową i rekreacyjną). Dowiedzieliśmy się, że w korpusie zapory znajdują się pompownia i ujęcia wody do celów komunalnych m.in. dla Rymanowa i okolic oraz, że przy zaporze funkcjonuje mała elektrownia wodna produkująca prąd na własne potrzeby. Duże wrażenie wywarł na każdym z nas spacer we wnętrzu zapory, która ma 174 metry długości i 38 metrów wysokości.

Z Sieniawy udaliśmy się do Pastwisk, by zwiedzić Regionalne Centrum Kardynała Karola Wojtyły. Powstało ono w celu upamiętnienia licznych pobytów Kard. Karola Wojtyły w Beskidzie Niskim Z uwagą słuchaliśmy pani Małgorzaty Kosiarskiej, która w ciekawy sposób przybliżyła nam sylwetkę zmarłego równo 20 lat temu Papieża Polaka i jego związek z ziemią rymanowską, a szczególnie z Pastwiskami. Mogliśmy obejrzeć akcesoria turystyczne należące do Karola Wojtyły, obejrzeć liczne zdjęcia zarówno z okresu „polskiego” jak i „watykańskiego”. Po wizycie w Centrum zwiedziliśmy Izbę Pamięci Františka Geislera, porucznika Armii Czechosłowackiej, który poległ w Pastwiskach podczas walk o Przełęcz Dukielską.
Kolejnym punktem naszej wycieczki była wizyta w rezerwacie „Ściana Olzy”, gdzie podziwialiśmy majestatyczne skały w przełomowym odcinku doliny Wisłoka w Rudawce Rymanowskiej. Jest to największa w polskich Karpatach odkrywka łupków menilitowych. Obszar ten od 2022 chroniony jest w ramach rezerwatu przyrody Olzy.
Wreszcie dotarliśmy do Ośrodka Wczasów Zdrowotnych „Rudawka”. Tutaj czekały na nas kolejne atrakcje. Najpierw warsztaty kulinarne prowadzone przez dwie miłe panie, Dorotkę i Danusię, pod okiem których uczyliśmy się piec proziaki. Nasze podkarpackie przysmaki wyszły nam znakomicie, a cieplutkie, z dodatkiem masełka smakowały wybornie! Później przyszedł czas na wizytę w mini-zoo. Zaopatrzeni w kubki pełne warzyw i owoców przystąpiliśmy do karmienia zwierząt, które głośnym pobekiwaniem i meczeniem dopominały się porcji smakołyków. Sympatyczne kózki i owieczki pozwalały się głaskać, a serce wszystkich skradło maleńkie, dwutygodniowe jagniątko biegające za swoją mamą. Dumne jelenie zachowywały do nas dystans i tylko z daleka podziwialiśmy ich piękne poroża.
A potem… jeszcze chwila zabawy, smaczny obiad i powrót do szkoły.
Rację miał polski bajkopisarz i pedagog Stanisław Jachowicz, mówiąc „Cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie”. Tak blisko, a tak ciekawie… .