Wrażenia z wystawy w „Eskulapie”

Mieszkamy na prowincji. Rzadko mamy okazję uczestniczyć w wystawach prac grafików, malarzy, rzeźbiarzy. Lecz prowincja właśnie jawi się w oczach artystów jako swoista enklawa, jako mityczna kraina, która jest źródłem natchnienia.

Takim „uduchowionym” miejscem sprzyjającym pracy twórczej jest Rymanów Zdrój. Stylowe wille z czasów monarchii austro – węgierskiej, pięknie położony deptak z licznymi latarniami, zabytkowy kościółek w samym sercu kurortu, beskidzkie krajobrazy rozciągające się z Wołtuszowej poświadczają, że uzdrowisko przyciąga ludzi z całej Polski. Nic zatem dziwnego, że po raz kolejny zorganizowano wystawę poplenerową dzieł, które powstały tu podczas wyjazdów studyjnych. Wymieńmy nazwiska artystów: Cyprian Biełaniec, Roman Raczek, Kasia Czuchniowska, Waldemar Kordyaczny, Wojciech Trzyn, Ewa Włodzik – Burdzy, Teresa Komornicka, Jolanta Kordyaczna, Marek Burdzy, Wojciech Zagórski.

Prace, wykonane różną techniką – od grafiki po akwarelę, przedstawiały piękno naszych okolic – krajobraz zimowy uzdrowiska, jesienną łąkę, las.
Dla miłośników malarstwa wystawa to wspaniała uczta intelektualna, dostarczająca wielu wzruszeń i pobudzająca wyobraźnię.