Poczucia własnej wartości nie da się odziedziczyć. Dziecko buduje je przez wiele lat, ale my, rodzice, możemy mu w tym bardzo pomóc.
Po pierwsze, akceptacja
W naszej kulturze zwykło się źle myśleć i mówić o akceptowaniu samego siebie. Z jednej strony wiemy, że należy "miłować siebie samego", z drugiej jednak uważamy, że ten, kto siebie lubi, to sobek i egoista. Powstrzymujemy się więc przed chwaleniem dzieci i niechętnie słuchamy, kiedy one siebie chwalą. Tymczasem akceptacja siebie to fundament, na którym mały człowiek może budować swój charakter, sposób myślenia i kontakty z innymi rówieśnikami.
Dziecko, które akceptuje siebie, potrafi o siebie dbać i dobrze o sobie myśli, nie porównuje się z innymi i nie zadręcza się tym, że inni są w różnych rzeczach lepsi. Ale skąd się to bierze? Otóż dzieci akceptują siebie, jeśli czują, że są kochane przez najbliższych.
Dzieci akceptowane:
- nie czują się winne, kiedy muszą o coś poprosić;
- nie manipulują otoczeniem, aby coś otrzymać;
- lubią, kiedy się nimi opiekujemy i uczą się od nas, jak to robić;
- czują się dumne ze swoich osiągnięć;
- potrafią się koncentrować na zadaniu, tak by mieć z niego dużą satysfakcję;
- nie tracą czasu na rozpamiętywanie własnych błędów i porażek;
- lubią robić to, co im sprawia przyjemność.
Małe dzieci nie wiedzą, że życiem społecznym, także rodzinnym, rządzą pewne reguły. W naturze dziecka leży eksperymentowanie, sprawdzanie wytrzymałości różnych materiałów, a także cierpliwości własnych rodziców. Dzieci często są "niegrzeczne" nie dlatego, że nagle stają się złe, złośliwe i niedobre - one po prostu wkraczają w taki etap swojego rozwoju i poznają świat, ale jednocześnie muszą się uczyć, że w świecie tym obowiązują pewne normy i zasady. Wpajanie dziecku owych norm i ich egzekwowanie to zadanie rodziców, część długiego procesu wychowywania.
Wspólne zasady
Wiele konfliktów i problemów wychowawczych z dziećmi wynika z tego, że w domu brak jasnych i jednoznacznych zasad. Zanim rodzice zaczną wymagać i egzekwować, powinni ustalić między sobą podstawowe reguły dotyczące dyscypliny w rodzinie.
Oto kilka wskazówek:
- Porozmawiajcie o tym, jakie zachowania uważacie za niedopuszczalne, jakie możecie tolerować, a jakie pochwalacie. W jednej rodzinie dzieci chodzą spać o dowolnej porze, w drugiej muszą być w łóżku o ósmej. Niektórzy rodzice dopuszczają jedzenie przed telewizorem, inni absolutnie tego nie tolerują, jedni nie uznają mówienia do nich podniesionym tonem, drugim to nie przeszkadza. Najważniejsze, żeby takich rozbieżności nie było między tatą i mamą, gdyż wtedy dzieci nie wiedzą, czego się od nich oczekuje i mają zamęt w głowie.
- Ustalcie, w jaki sposób chcecie nagradzać pożądane zachowania (gwiazdki na tablicy, pochwały, prezenty, wyjścia na miasto). Niech wasz system nagród będzie spójny. Nie jest dobrze, jeżeli mama w nagrodę kupuje zabawkę, a tata jest temu zdecydowanie przeciwny i głośno to wyraża.
- Porozmawiajcie ze sobą spokojnie (nie czekając na moment, kiedy dziecko wyprowadzi któreś z was z równowagi) o tym, jakie konsekwencje powinny ponosić dzieci w waszej rodzinie, jeżeli złamią reguły (odesłanie do pokoju, pozbawienie przyjemności, naprawienie strat itp.).
- Wspólnie zdecydujcie, jakiego rodzaju kar oboje nie będziecie stosować (np. bicia, szarpania, poniżania, gróźb w rodzaju "bo cię przestanę kochać").
Porusza się wyłącznie biegiem, na niczym nie może się skupić, nic nie odkłada na miejsce i nie jest łatwym towarzyszem zabaw. Czy trzeba go leczyć, czy lepiej po prostu uzbroić się w cierpliwość?
Termin "nadpobudliwość psychoruchowa" zrobił ostatnio wielką karierę. Taką oceną chętnie szafują nauczycielki wychowania początkowego, a nawet panie przedszkolanki - wobec bardzo żywych i ruchliwych dzieci. Diagnoza brzmi groźnie, a potoczna opinia mówi, że jest to poważne zaburzenie, które może mieć dalekosiężne konsekwencje. Jak każdy stereotyp, tak i ten zawiera trochę prawdy i trochę fałszu. Nie każde aktywne, ruchliwe i nieco roztrzepane dziecko jest nadpobudliwe.
Na co zwracać uwagę?
Nadpobudliwość ujawnia się zazwyczaj przed piątym rokiem życia, czasami wcześniej (w drugim), najpóźniej jednak przed siódmym.
Jeżeli twoje dziecko pasuje do tego opisu, to najprawdopodobniej rzeczywiście jest nadpobudliwe, ale zanim uznasz, że tak jest w istocie, zastanów się, czy ono rzeczywiście zawsze zachowuje się w ten sposób.
Jeśli objawy nadpobudliwości występują tylko w jednej sytuacji na przykład tylko w domu lub tylko u babci, albo tylko w przedszkolu warto poszukać przyczyn takiego zachowania w otoczeniu, a nie w dziecku.
Od dnia 13 maja 2013 roku nastąpi zmiana rozkładu lekcji i przerw międzylekcyjnych.
Nowy rozkład zajęć i przerw przedstawia się następująco:
Nr lekcji | Czas rozpoczęcia i zakończenia lekcji | |||
1 | 8:00 - 8:45 | |||
2 | 8:55 - 9:40 | |||
3 | 9:50 -10:35 | |||
4 | 10:50 -11:35 | |||
5 | 11:50 -12:35 | |||
6 | 12:40 -13:25 | |||
7 | 13:30 -14:15 | |||
8 | 14:20 -15:05 |
Z planem lekcji można zapoznać się TUTAJ.