Na Wielkiej Rawce

Z niewielkim opóźnieniem, dnia 7 czerwca rozpoczyna się wycieczka klas pierwszych gimnazjum w Bieszczady. Na Przełęcz Wyżniańską (855m n.p.m), skąd wyruszamy, dojeżdżamy autokarem trasą obwodnicy, od strony Wetliny. Trzymając się szlaku idziemy drogą lekko pod górę. Po chwili napotykamy parking dla klientów bacówki Pod Małą Rawką, do której za chwilę dojdziemy. Szlak biegnie teraz rozległą łąką, przed sobą mamy zalesione zbocza Małej Rawki, po lewej doskonale widoczne gniazdo Tarnicy, z prawej Połoninę Wetlińską, natomiast za plecami Połoninę Caryńską - już stąd widoki są piękne.
 Po około 20 minutach zbliżamy się do niewielkiego drewnianego schroniska - bacówka "Pod Małą Rawką", które mijamy i kierujemy się zgodnie ze szlakiem w stronę lasu. Przechodzimy drewniany mostek i najpierw łagodnie, potem coraz stromiej idziemy pod górę. Po chwili podejście robi się jeszcze bardziej strome. Idziemy wzdłuż wartko płynącego po prawej potoku o bliżej nie określonej nazwie. Po około 20 minutach od wejścia do lasu, następuje zakręt szlaku, który odbija teraz w lewo, lekko trawersując zboczem, co pozwala chwilę odpocząć po dość stromym podejściu. Po kolejnych kilku minutach ponowny skręt i teraz już podchodzimy prosto pod górę. Teren cały czas jest zalesiony, wkrótce jednak drzewa zaczynają się przerzedzać i wychodzimy na rozległe wzniesienie - to Mała Rawka (1267m n.p.m). Na szczycie chwila wytchnienia, czas na rozglądniecie się dokoła, a widoki są stąd przepiękne. Szlak zielony, którym przyszliśmy z Przełęczy Wyżniańskiej, odbija teraz na północny-zachód i schodzi do Wetliny. My jednak kierujemy się w drugą stronę szlakiem żółtym, który jest szlakiem łącznikowym pomiędzy Rawkami. Schodzimy na niewielką przełęcz, lekkim łukiem obchodzimy zachodnią część grzbietu Wielkiej Rawki, następnie trochę pod górę i po 20 minutach osiągamy grzbiet Wielkiej Rawki. Przed nami wyraźnie widoczny duży betonowy słup. Podchodzimy, jest to punkt 1304m n.p.m, natomiast słup to dawne stanowisko geodezyjne.
 
Grzbiet Wielkiej Rawki nie jest zbyt długi, mijamy "skałki" i po 5 minutach dochodzimy do szczytu. Tu kończy swój bieg szlak żółty, którym przyszliśmy, oraz przebiega niebieski, zwany granicznym. Dzięki   dobrej widzialności podziwiamy wspaniałe panoramy. Połoninę Caryńską w całej długości, Połoninę Wetlińską, gniazdo Tarnicy, nieco dalej Bukowe Berdo. W dole Ustrzyki Górne z charakterystycznym budynkiem Straży Granicznej na pierwszym planie, oraz nieco na południowy-wschód Wołosate. Na południu Ukraina, oraz Słowacja. Podchodzimy szlakiem niebieskim na Kremenaros (45min.) - tu zbiegają się trzy granice: Polski, Słowacji i Ukrainy. Spoglądając na zachód, oraz południowy-zachód doskonale widoczne pasmo graniczne, oraz Puszcza Bukowa w dolinie między pasmem granicznym z Kremenarosem, Czerteżem i Czołem, a grzbietem Działu. Wracamy na szczyt Rawki i kierujemy się w drogę powrotną w kierunku Ustrzyk Górnych. Zmęczeni, docieramy do czekającego na nas autokaru. W drodze powrotnej zakupujemy jeszcze pamiątki, tuż obok pomnika "Tego, który się kulom nie kłaniał" i idziemy na lody.