• Nasza szkoła

    Już od ponad stu lat istnienia szkoły pedagogom i uczniom towarzyszy myśl Owidiusza: „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo” („Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem”). Jedynie ciężka praca jest receptą na sukces.

  • Wyjątkowe wycieczki

    Zwiedzamy nie tylko najbliższy nam Beskid Niski, ale również bywamy w Bieszczadach, Pieninach i Tatrach. Podziwiamy architekturę Krakowa, Wrocławia, Warszawy… Kształtujemy swe gusta estetyczne, słuchając koncertów w filharmonii, oglądając spektakle w teatrze i projekcje filmowe w kinie.

  • Chór Kantata

    Od 2005 roku działa chór Kantata, który swoimi występami uświetnia uroczystości szkolne i środowiskowe, wzbudzając podziw i aplauz widowni. Przynosi niewątpliwie chlubę naszej szkole.

  • Odkrywamy talenty

    W każdym uczniu, już od najmłodszych lat, odkrywamy i pielęgnujemy uzdolnienia artystyczne, matematyczne, sportowe i inne. Świadectwem naszej pracy są liczne sukcesy w konkursach, olimpiadach, festiwalach i zawodach sportowych.

  • Sukcesy sportowe

    Jesteśmy w czołówce najbardziej usportowionych szkół województwa podkarpackiego. Osiągamy znaczące sukcesy w różnych dyscyplinach: piłce ręcznej, koszykówce, biegach przełajowych…

  • Wysoki poziom nauczania

    Rzetelna i systematyczna praca pedagogów gwarantuje harmonijny i wszechstronny rozwój uczniów oraz otwiera im drzwi do najlepszych szkół ponadpodstawowych w regionie.

Spotkanie ze sztuką teatralną

W dniu 3 grudnia 2003 roku uczniowie klas II gimnazjum pod opieką Pań Łucji Czerepaniak i Marii Szczepaniak oraz Pana Waldemara Kilara w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie obejrzeli spektakl na motywach utworu francuskiego pisarza Antoine’a de Saint Exupery „Mały Książę”.

Przesłaniem sztuki, utrzymanej w konwencji musicalu, było stwierdzenie, że jedną z najważniejszych wartości w życiu człowieka jest przyjaźń, że warto jej poszukiwać choćby na końcu świata, pielęgnować ją i wręcz hołubić.

Z takim zamiarem udał się w podróż Mały Książę, opuszczając swą planetę, gdzie mieszkała jego towarzyszka, rozkapryszona róża. Jego próby spełzły jednak na niczym, gdyż nie mógł zawiązać przyjaźni ani z Królem, który poszukiwał jedynie poddanych, by móc wydawać im rozkazy, ani z Próżnym, reprezentującym konsumpcjonizm, egocentryzm oraz narcyzm. Zaufania nie wzbudzał Bankier czy Geograf, dbający o własne interesy i prestiż. Dlatego postanowił umrzeć, aby w taki sposób powrócić do swej róży. Tak, w znacznym skrócie, przedstawiała się fabuła spektaklu – paraboli.

Parę słów komentarza wypada poświęcić scenografii oraz grze aktorskiej. Wykorzystanie zjawiska iluminacji, gra świateł powodowały, że widz stawał się uczestnikiem zdarzeń nieomal baśniowych. Sceneria przypominała rozgwieżdżone niebo. Stałym elementem kompozycji był gabinet lotnika – pisarza, który wiódł z Małym Księciem dysputy na tematy filozoficzne. Swe wrażenia i refleksje zapisywał na gorąco, tworząc dzieło życia. Można było zatem obserwować sam proces powstawania sztuki, akt kreacji twórczej.

W spektaklu udział wzięła plejada rzeszowskich artystów (tytułowego bohatera grał uczeń jednej z miejscowych szkół), którzy z dużym talentem odgrywali swe role. W pamięć zapadła postać Próżnego, przypominającego libertyńskiego fircyka i bawidamka, jakby stale goszczącego we francuskim buduarze, oraz owładniętego magią cyfr Bankiera.

Spektakl spotkał się z dobrym przyjęciem. Zdobyliśmy nawet w foyer autograf Żmii.