Strajk pracowników oświaty

Według danych ZNP wynika, że 27 maja w strajku pracowników oświaty weźmie udział 70 procent szkół i placówek oświatowych. Wśród nich nasza szkoła. Najwięcej szkół będzie strajkowało w województwach: świętokrzyskim, podkarpackim, łódzkim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, wielkopolskim i śląskim. Najmniej w opolskim i pomorskim. Jako pierwsze strajk organizowany przez ZNP rozpoczną przedszkola. Potem ok. godziny ósmej dołączą do nich szkoły - poinformował szef ZNP. Przypomniał, że pracownicy oświaty strajkują, ponieważ ich pensje są bardzo niskie, a warunki pracy stale się pogarszają. - Apeluję zatem raz jeszcze do rodziców o zrozumienie trudnej sytuacji nauczycieli i poparcie ich protestu - powiedział Broniarz. - 27 maja szkoły będą zamknięte, bo nasz strajk to jedyna możliwość, aby zwrócić uwagę rządzących na problemy polskiej szkoły i jej pracowników. Gdy rząd nie chce z nami rozmawiać - musimy odejść od tablic - podkreślił. Szef ZNP dodał, że rząd nie prowadzi dialogu z nauczycielami, choć już w styczniu pracownicy oświaty manifestowali w Warszawie. - Od tego czasu nikt, pomimo licznych apeli i wniosków ZNP, nie chciał z nami rozmawiać. Ani MEN, ani premier. Rząd, który tak odmienia dialog, zaufanie i współpracę przez wszystkie przypadki, w praktyce lekceważy partnera społecznego - powiedział. Dodał, że polscy nauczyciele nie są jedynymi, którzy strajkują. - Tylko w Europie w ostatnim czasie strajkowali nauczyciele w Lizbonie, Bułgarii, Francji, czy Anglii.

Pracownicy oświaty domagają się: - zagwarantowania zwiększenia do 2010 r. wynagrodzeń nauczycieli i pracowników szkolnej administracji i obsługi o co najmniej 50 proc., - utrzymania dotychczasowego zakresu praw i obowiązków nauczycielskich wynikających z ustawy Karta Nauczyciela, - utrzymania dotychczasowych uprawnień emerytalnych nauczycieli.