Karol Jurasz i Emilia Chmiel wśród laureatów II Krośnieńskiego Dyktanda PWSZ!

„O mowo polska, ty ziele rodzime,
Niechże cię przyjmę w otwarte ramiona…”

Stanisław Wyspiański

W dniu 26 kwietnia 2016 roku w Sali Senackiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Pigonia w Krośnie Karol Jurasz z klasy Ia odebrał z rąk prof. ndzw. dr hab. Zbigniewa Barabasza – prorektora ds. studiów PWSZ dyplom MISTRZA POLSKIEJ ORTOGRAFII. Odniósł on ogromny sukces, pozostawiając w pokonanym polu setki innych zdolnych uczniów ze szkół z Krosna i powiatów ościennych. Laureatem w konkursie ortograficznym została także Emilia Chmiel z klasy IIIb, która zajęła doskonałe 3. miejsce. Uczniowie pracowali pod kierunkiem Pana Waldemara Kilara.
Organizatorem dyktanda, którego finał przeprowadzono 9 marca br. podczas Akademickich Dni Nauki w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, był Zakład Polonistyki PWSZ w Krośnie.

W etapie szkolnym wzięło udział ponad 500 uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, a w finale wystartowało ponad 200 osób, które zmagały się z naszpikowanym trudnościami tekstem o zawodach we wschodnich sztukach walki, zorganizowanych w hali w Jaworznie-Szczakowej. Wzięli w nich udział m.in. pół-Haitańczyk, Chorwat, a także zawodnik z Haczowa, który okazał się nie byle jakim herosem. Autorem arcytrudnego dyktanda był dr hab. Kazimierz Sikora z Katedry Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki UJ, natomiast głównym organizatorem – dr Joanna Kułakowska – Lis, kierownik Zakładu Polonistyki PWSZ w Krośnie.
Celem dyktanda było propagowanie zasad poprawnej polszczyzny wśród użytkowników języka oraz sprawdzenie znajomości reguł pisowni. Prowadzący spotkanie z nagrodzonymi laureatami ze wszystkich trzech typów szkół dr Władysław Chłopicki – dyrektor Instytutu Humanistycznego oraz dr Wojciech Gruchała podkreślili, iż tegoroczne dyktando było tekstem o najwyższym stopniu trudności. Każdy z obecnych zgodził się z tezą, że zainteresowanie polską ortografią, zwłaszcza wśród młodych ludzi, wcale nie zmalało.