• Nasza szkoła

    Już od ponad stu lat istnienia szkoły pedagogom i uczniom towarzyszy myśl Owidiusza: „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo” („Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem”). Jedynie ciężka praca jest receptą na sukces.

  • Wyjątkowe wycieczki

    Zwiedzamy nie tylko najbliższy nam Beskid Niski, ale również bywamy w Bieszczadach, Pieninach i Tatrach. Podziwiamy architekturę Krakowa, Wrocławia, Warszawy… Kształtujemy swe gusta estetyczne, słuchając koncertów w filharmonii, oglądając spektakle w teatrze i projekcje filmowe w kinie.

  • Chór Kantata

    Od 2005 roku działa chór Kantata, który swoimi występami uświetnia uroczystości szkolne i środowiskowe, wzbudzając podziw i aplauz widowni. Przynosi niewątpliwie chlubę naszej szkole.

  • Odkrywamy talenty

    W każdym uczniu, już od najmłodszych lat, odkrywamy i pielęgnujemy uzdolnienia artystyczne, matematyczne, sportowe i inne. Świadectwem naszej pracy są liczne sukcesy w konkursach, olimpiadach, festiwalach i zawodach sportowych.

  • Sukcesy sportowe

    Jesteśmy w czołówce najbardziej usportowionych szkół województwa podkarpackiego. Osiągamy znaczące sukcesy w różnych dyscyplinach: piłce ręcznej, koszykówce, biegach przełajowych…

  • Wysoki poziom nauczania

    Rzetelna i systematyczna praca pedagogów gwarantuje harmonijny i wszechstronny rozwój uczniów oraz otwiera im drzwi do najlepszych szkół ponadpodstawowych w regionie.

Śniadanie wielkanocne w klasie 7b

„Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie,
Najbardziej jesteśmy Kościołem”.

Karol Wojtyła

W dniu 27 marca 2024 roku uczniowie klasy 7b wraz z wychowawcą Panem Waldemarem Kilarem zasiedli do wspólnego śniadania wielkanocnego. W założeniu czas spędzony przy świątecznym stole miał być chwilą oddechu od kłopotów i zmartwień. Stał się także, co szczególnie cenne, przyczynkiem do snucia refleksji na temat naszego życia i naszych relacji z bliskimi, przyjaciółmi i znajomymi.
Po modlitwie „Ojcze nasz” został odczytany fragment Ewangelii wg świętego Mateusza, opowiadający o odkryciu pustego Grobu Pańskiego przez Marię i Marię Magdalenę. Następnie Pan Waldemar Kilar złożył z okazji zbliżających się świąt Wielkiej Nocy – na pamiątkę najważniejszego wydarzenia w historii świata, czyli pokonania śmierci przez Chrystusa – najserdeczniejsze życzenia.

Oto ich treść: „Niech w życiu każdego z Was zajaśnieje blask zmartwychwstania Jezusa. Pamiętajcie, że nawet w mroku, w chwili najczarniejszej rozpaczy, możecie ujrzeć światło, które – choć czasem bardzo nikłe – rozbłyśnie w końcu jak poranek wielkanocny. Życzę Wam, aby wszystko to, co w Waszym życiu jest trudne i bolesne, przemieniło się w chwale Jezusa Zmartwychwstałego, a to, co dobre i piękne, niech się każdego dnia umacnia. Oby ten czas przyniósł Wam radość, spokój i szczęście. Niech spotkania przy rodzinnym stole obfitują w wiele pozytywnych wrażeń oraz przysporzą Wam niesamowitych i uroczych wspomnień, a także skłonią do refleksji nad pięknem świata. Cieszcie się z życia, pamiętając o tym, że jest ono wyjątkowe, jedyne i niepowtarzalne”.
Po modlitwie przed posiłkiem wszyscy, ubrani w eleganckie stroje, zasiedli do stołu, który uginał się od pysznych potraw. Nie zabrakło jajek, smakowitego sera jajecznego, aromatycznego chrzanu z jajkiem i śmietaną, wykwintnej sałatki warzywnej, wyśmienitych wędlin i pachnącego, domowego chleba. Na stole gościł żurek na zakwasie z kiełbasą i grzybami. Jednak rarytasem bez wątpienia okazała się babka piaskowa, której aromat kusił nasze podniebienia.
Punktem kulminacyjnym spotkania, podczas którego prowadziliśmy okazjonalne swobodne rozmowy, było wygłoszenie wiersza księdza Jana Twardowskiego „Wielkanocny pacierz”:

Nie umiem być srebrnym aniołem –
Ni gorejącym krzakiem –
Tyle Zmartwychwstań już przeszło-
A serce mam byle jakie.

Tyle procesji z dzwonami –
Tyle już alleluja –
A moja świętość dziurawa
Na ćwiartce włoska się buja.

Wiatr gra mi na kościach mych psalmy –
Jak na koślawej fujarce –
Żeby choć papież spojrzał
Na mnie – przez białe swe palce.

Żeby choć Matka Boska
Przez chmur zabite wciąż deski –
Uśmiech mi Swój zesłała
Jak ptaszka we mgle niebieskiej.

I wiem, gdy łzę swoją trzymam
Jak złoty kamyk z procy –
Zrozumie mnie mały Baranek
Z najcichszej Wielkiej Nocy.

Pyszczek położy na ręku –
Sumienia wywróci podszewkę –
Serca mojego ocali

Poetyckie słowo wprowadziło w nas nastrój zadumy i refleksji, a ironiczny dystans do świata i siebie podmiotu lirycznego uświadomił nam, że jesteśmy ułomni, niedoskonali i mamy prawo do błędu. Spotkanie zakończyliśmy krótką modlitwą po posiłku, życząc sobie dobrych świąt. Integracyjne spotkanie nauczyło nas szacunku dla tradycji i religii oraz zwróciło uwagę na rozwijanie wrażliwości moralnej. Słowa podziękowań należy w tym miejscu skierować do rodziców za pomoc w organizacji wydarzenia. Szczególne uznanie należy się Pani Patrycji Szepieniec, Pani Annie Szwarc i Panu Andrzejowi Klimkiewiczowi.