Wycieczka gimnazjalistów do Tarnowskich Gór i Zatoru

„Świat jest jak księga, kto nie podróżuje...
czyta jakby tylko jedną stronę”.

W dniach 6 i 7 czerwca 2018 roku klasy gimnazjalne, pod opieką Pani Edyty Krukar, Pani Beaty Kilar i Pani Iwony Kuci, udały się na dwudniową wycieczkę do Tarnowskich Gór i Zatoru. Pierwszym punktem wycieczki było zwiedzanie Zabytkowej Kopalni Srebra. W tej kopalni od XV do początku XX w. wydobywano rudy ołowiu, srebra i cynku. Najpierw w budynku nadszybia wraz z przewodnikiem uczniowie zwiedzili ekspozycję muzealną. Późnej windą zjechali 40 metrów w głąb kopalni, gdzie - w prawdziwych górniczych kaskach - ponad godzinę chodzili korytarzami będącymi niegdyś miejscem pracy gwarków. Przewodnik z ciekawością opowiadał i przybliżał życie górników, więc łatwo było sobie wyobrazić, jakie warunki panowały podczas ich ciężkiej pracy. W sumie pokonaliśmy trasę 1700 m, w tym 270-metrowy odcinek łodziami.
Kolejnym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie Sztolni Czarnego Pstrąga w Parku Repeckim. Aby dotrzeć do zalanego wodą chodnika kopalnianego, uczniowie odbyli 15-minutowy spacer malowniczym lasem.

Obiekt ten znajduje się w unikalnym 600-metrowym fragmencie dziewiętnastowiecznej sztolni „Fryderyk”, odwadniającej tarnogórskie podziemia. Krętymi schodami szybu „Ewa” zeszliśmy 25 metrów w dół. Tam wsiedliśmy do kołyszących się łodzi, aby pokonać wodny korytarz w świetle migających lamp górniczych. Przewodnik opowiadając o sztolni wyjaśnił genezę jej nazwy. Kiedyś te wody były tak czyste, że wpływały do niej pstrągi z rzeki Dramy. Ponieważ było tam ciemno, pstrągi wydawały się całkowicie czarne – stąd nazwa – Sztolnia Czarnego Pstrąga. Podziemna przeprawa łódkami dostarczyła wszystkim wielu pozytywnych wrażeń i była niezwykłą atrakcją.
Następnego dnia byliśmy w Zatorze, w Parku Rozrywki Energylandia. To wyjątkowe miejsce, w którym każdy znalazł coś dla siebie. To potężny kompleks, w którym na ogromnej przestrzeni 26 hektarów znajduje się około 60 różnego rodzaju nowoczesnych i zaawansowanych urządzeń i atrakcji. Po otwarciu parku o godzinie 10.00, w towarzystwie roztańczonych animatorów oraz z radosną muzyką w tle, uczniowie rozpoczęli całodzienne szaleństwo. Dobrej zabawy nie było końca. Najbardziej ekscytujące i oblegane były obiekty ekstremalne. Bardzo podobał się wszystkim Rollercoaster Mayan, który osiągał prędkość do 80 km/h. Jest to jedyna tego typu atrakcja w kraju i jedna z niewielu w Europie, dlatego dla niektórych taka podróż była przygodą życia. Na każdym urządzeniu uczniowie odczuwali zarówno strach, adrenalinę jak i wiele radości. „Adrenalina daje nam szczęście, bo dzięki niej zapominamy, że żyjemy..”. Czas umilały występy magików, animatorów rozrywki. Całość dopełniały gry, zabawy, loterie, także dobre jedzenie i orzeźwiające napoje.
Wycieczka była niezapomnianym przeżyciem, ciekawym doświadczeniem i miło spędzonym czasem.