• Nasza szkoła

    Już od ponad stu lat istnienia szkoły pedagogom i uczniom towarzyszy myśl Owidiusza: „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo” („Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem”). Jedynie ciężka praca jest receptą na sukces.

  • Wyjątkowe wycieczki

    Zwiedzamy nie tylko najbliższy nam Beskid Niski, ale również bywamy w Bieszczadach, Pieninach i Tatrach. Podziwiamy architekturę Krakowa, Wrocławia, Warszawy… Kształtujemy swe gusta estetyczne, słuchając koncertów w filharmonii, oglądając spektakle w teatrze i projekcje filmowe w kinie.

  • Chór Kantata

    Od 2005 roku działa chór Kantata, który swoimi występami uświetnia uroczystości szkolne i środowiskowe, wzbudzając podziw i aplauz widowni. Przynosi niewątpliwie chlubę naszej szkole.

  • Odkrywamy talenty

    W każdym uczniu, już od najmłodszych lat, odkrywamy i pielęgnujemy uzdolnienia artystyczne, matematyczne, sportowe i inne. Świadectwem naszej pracy są liczne sukcesy w konkursach, olimpiadach, festiwalach i zawodach sportowych.

  • Sukcesy sportowe

    Jesteśmy w czołówce najbardziej usportowionych szkół województwa podkarpackiego. Osiągamy znaczące sukcesy w różnych dyscyplinach: piłce ręcznej, koszykówce, biegach przełajowych…

  • Wysoki poziom nauczania

    Rzetelna i systematyczna praca pedagogów gwarantuje harmonijny i wszechstronny rozwój uczniów oraz otwiera im drzwi do najlepszych szkół ponadpodstawowych w regionie.

„Pędzi, pędzi kulig niczym błyskawica…” - zimowa sanna klasy IIA

Zima jednak nie zawiodła. Początkiem lutego spadł długo oczekiwany śnieg, dzięki czemu, w środę 14 lutego, uczniowie klasy IIA, cieplutko ubrani, z dobrymi humorami i wielką ochotą na białe szaleństwo, wybrali się na kulig. Zimowa sanna wiodła przez urokliwy o tej porze roku Rymanów Zdrój, leśną drogą w kierunku Wołtuszowej. Warunki były idealne: białe połacie śniegu na drzewach, zaspy po obu stronach drogi i temperatura poniżej 0˚C. Jazda zaprzęgiem konnym sprawiła uczniom dużo radości. W czasie odpoczynku na polanie nie zabrakło zabaw na śniegu a przede wszystkim wojny na śnieżki. Zmoczeni i zmarznięci, ale z dobrymi humorami wrócili do swoich domów.
Na kuligu było jak w znanej piosence: „Jaka pyszna sanna, parska raźno koń. Śnieg rozbija kopytami, sanki dzwonią dzwoneczkami: dzyń, dzyń …”