Wycieczka klas czwartych do Sandomierza

Dziennik z podróży do Sandomierza.
1. Ruszamy!
Dnia 14 czerwca 2017 roku uczniowie klas 4a i 4b wraz z wychowawcami i opiekunami udają się na pierwszą klasową wycieczkę do Sandomierza. W znakomitych humorach i doborowym towarzystwie, zaopatrzeni w smakołyki i ubrani na pogodę i niepogodę, odbywamy kilkugodzinną podróż autokarem, której celem jest Sandomierz.
2. Spotkanie przy Studni.
Przy Studni czeka na nas pani Przewodnik. Pierwszym punktem wycieczki jest spacer po Starówce; podziwiamy gotycki Ratusz, stare renesansowe kamieniczki, robimy zdjęcie przy „zakotwiczeniu nieba”.

3. Boimy się!
Lochy i przejścia podziemna przywołują stare i przerażające historie o duchach z przeszłości. Możemy tego zakosztować udając się do Podziemnej Trasy Turystycznej w Sandomierzu. Zaskakuje nas fakt, iż trasa ciągnie się pod ośmioma kamienicami i sięga 12 metrów pod płytę Rynku Starego Miasta. Przejście nie ma końca, a każda komnata oferuje coraz to ciekawsze atrakcje – mijamy Komorę Gotycką, Chodnik Straceńców i Komnatę z Portalem; z zaciekawieniem słuchamy legendy o Halinie Krępiance i jej poświęceniu dla miasta i jego mieszkańców.
4. Ale wysoko!
Zadziwia nas fakt, że w każdym zakątku Sandomierza spotykamy się z historią Polski. Wspinamy się na Bramę Opatowską, wzniesioną z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego. Jest ciężko, ale walczymy – mamy do pokonania wiele schodów. Na szczycie czeka nas nagroda – panorama Sandomierza. Widok jest niesamowity!
5. Popisy Pana Mima.
Po zejściu z wieży czeka nas chwila przerwy, podczas której zabawia nas Pan Mim. Jego popisy i zabawne miny rozśmieszają do łez i aż żal odchodzić.
6. Wiatr we włosach.
Wsiadamy na statek i udajemy się w rejs po Wiśle. Płyniemy w górę rzeki; podziwiamy piękno przyrody i Sandomierz. Ze statku widać czekające na nas Góry Pieprzowe. Podczas rejsu odwiedza nas pan Kapitan – ucinamy sobie z nim pogawędkę i robimy pamiątkowe zdjęcie.
7. Czy to prawdziwy pieprz?
Udajemy się w Góry Pieprzowe, które są najstarszymi górami w Polsce! Zbudowane są z liczących 500 milionów lat skał kambryjskich, które kruszą się pod wpływem czynników atmosferycznych i tworzą drobny gruz skalny przypominający pieprz. Już wiemy skąd ta dziwna nazwa!
8. Da się!
Po powrocie z gór wracamy na Starówkę. Przechodzimy przez Furtę Dominikańską zwaną Uchem Igielnym. Dowiadujemy się, że jest to fragment istniejących kiedyś murów obronnych Sandomierza. Od dzisiaj twierdzimy, że da się przejść przez ucho igielne.
9. Szał zakupów!
Ostatnim punktem naszej jest zakup pamiątek i wizyta w budce z lodami.
Zmęczeni, ale szczęśliwi wracamy do domu.