• Nasza szkoła

    Już od ponad stu lat istnienia szkoły pedagogom i uczniom towarzyszy myśl Owidiusza: „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo” („Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem”). Jedynie ciężka praca jest receptą na sukces.

  • Wyjątkowe wycieczki

    Zwiedzamy nie tylko najbliższy nam Beskid Niski, ale również bywamy w Bieszczadach, Pieninach i Tatrach. Podziwiamy architekturę Krakowa, Wrocławia, Warszawy… Kształtujemy swe gusta estetyczne, słuchając koncertów w filharmonii, oglądając spektakle w teatrze i projekcje filmowe w kinie.

  • Chór Kantata

    Od 2005 roku działa chór Kantata, który swoimi występami uświetnia uroczystości szkolne i środowiskowe, wzbudzając podziw i aplauz widowni. Przynosi niewątpliwie chlubę naszej szkole.

  • Odkrywamy talenty

    W każdym uczniu, już od najmłodszych lat, odkrywamy i pielęgnujemy uzdolnienia artystyczne, matematyczne, sportowe i inne. Świadectwem naszej pracy są liczne sukcesy w konkursach, olimpiadach, festiwalach i zawodach sportowych.

  • Sukcesy sportowe

    Jesteśmy w czołówce najbardziej usportowionych szkół województwa podkarpackiego. Osiągamy znaczące sukcesy w różnych dyscyplinach: piłce ręcznej, koszykówce, biegach przełajowych…

  • Wysoki poziom nauczania

    Rzetelna i systematyczna praca pedagogów gwarantuje harmonijny i wszechstronny rozwój uczniów oraz otwiera im drzwi do najlepszych szkół ponadpodstawowych w regionie.

W bibliotece i teatrze

„Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie”.

Carlos Ruiz Zafón

W dniu 1 grudnia 2016 roku uczniowie z klas I-III gimnazjum pod opieką Pań: Agnieszki Kindlik i Marii Szczepaniak oraz Pana Waldemara Kilara wzięli udział wycieczce do Krosna. Program obejmował lekcję w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej oraz obejrzenie sztuki „Zemsta” w reżyserii Katarzyny Lach na deskach Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza. Był to niezwykle pożytecznie spędzony czas.
Najpierw zawitaliśmy do KBP, gdzie naszym przewodnikiem była Pani Beata Szarek. Początki książnicy sięgają 1947 roku, dlatego w przyszłym roku ta instytucja kultury świętować będzie jubileusz 70-lecia działalności. Biblioteka gromadzi, opracowuje, udostępnia na miejscu i wypożycza na zewnątrz wydawnictwa zwarte, czasopisma i gazety, dokumenty audiowizualne i elektroniczne. Dowiedzieliśmy się, że jej zbiory są imponujące, gdyż liczą: 265 970 książek, 2450 tomów czasopism oprawnych i 150 tytułów periodyków bieżących.

Wrażenie zrobiły na nas także dane statystyczne: biblioteka rejestruje rocznie ok. 18000 stałych czytelników; średnio dziennie odwiedzana jest przez 700 osób, którym udostępnia ok. 2000 dzieł. Dowiedzieliśmy się, jakie warunki trzeba spełnić, by stać się czytelnikiem KBP, jak działa system internetowego wypożyczania woluminów. Spacerując między regałami, przeglądaliśmy zarówno beletrystykę polską i obcą, jak też literaturę popularno – naukową. Obejrzeliśmy ciekawą wystawę „Sienkiewicz znany i nieznany”. Pani bibliotekarz opowiedziała nam, że oprócz statutowej działalności Krośnieńska Biblioteka Publiczna angażuje się w rozmaite wydarzenia promujące czytelnictwo, wśród których poczesne miejsce zajmuje akcja „Uwolnij książkę”, polegająca na nieodpłatnym przekazywaniu książek poprzez pozostawianie ich w miejscach publicznych po to, by znalazca mógł je przeczytać i przekazać dalej. Co roku Organizowane są: Krośnieński Konkurs Literacki oraz Dyktando „Krośnieński Mistrz Ortografii”.
Przebywając w czytelni, mogliśmy zapoznać się ze zbiorami, z których korzysta się na miejscu, w tym z bieżącymi czasopismami. Bardzo prężnie działa salonik artystyczny, będący organizatorem cyklicznych spotkań z pisarzami, poetami, scenarzystami, malarzami, fotografikami. Lista nazwisk budzi uznanie, gdyż gośćmi krośnieńskiej książnicy byli m.in. Olga Tokarczuk, Julia Hartwig, Bohdan Zadura, Jerzy Fąfara, Krzysztof Siwczyk, Wojciech Bonowicz i inni.
Następnie udaliśmy się do Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza, gdzie obejrzeliśmy sztukę Aleksandra Fredry „Zemsta”, wyreżyserowaną przez Katarzynę Lach. Okazało się, że XIX-wieczne dzieło nic nie straciło na aktualności, a komizm Fredry bawi widzów z XXI wieku w takim samym stopniu jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Scenografia Leszka Króla oraz kostiumy Elżbiety Łeńczuk przeniosły nas w czasy sarmackiej Polski – rubasznej, awanturniczej i pieniackiej. Wizja artystyczna reżysera sprawiła, że odebraliśmy sztukę nie tylko jako komedię z barwną galerią postaci szlacheckiego zaścianka (Jan Herma w roli Cześnika Raptusiewicza, Artur Pierściński jako Rejent Milczek, Karol Gaj – Papkin), ale przede wszystkim jako model wojny polsko – polskiej, sąsiedzkiej waśni i ślepego zacietrzewienia. Odebraliśmy tę sztukę jako opowieść o marzeniu o nieosiągalnej ogólnonarodowej zgodzie. Niemałym atutem było wplecenie w wypowiedzi bohaterów tekstów bajek Ignacego Krasickiego, które w dowcipny i przewrotny sposób komentowały fredrowską fabułę.
Spotkanie z kulturą wysoką, której synonimem bez wątpienia są literatura i teatr, było dla nas niezwykłym doświadczeniem i unikalnym przeżyciem. Sprawdziło się powiedzenie: „Książka uczy, bawi i wychowuje”.